Jak poinformowała ostatnio agentkaAni Przybylskiej, Małgorzata Rudkowska, aktorka nie zdecydowała się przeprowadzić na Cypr z Jarkiem Bieniukiem. Ojciec jej dwójki dzieci podpisał kontrakt z tamtejszym klubem i będzie musiał zadowolić się związkiem na odległość. Ania zapewniała wprawdzie, że przeprowadzi się z nim w każde miejsce na świecie, ale chwilowo wybrała Polskę.
Będzie do Jarka dolatywać - uspokajała menedżerka. Podróż na Cypr zajmie jej nie dłużej niż cztery godziny.
Jednak jak twierdzi Na żywo aktorka owszem, zostaje, ale tylko do czasu zakończenia prac nad komedią Złoty środek. Kontrakt zbowiązuje ją do pozostania w Polsce do dnia premiery czyli do 13 marca. A zaraz potem ma lecieć wraz z dziećmi do Jarka. Na stałe.