Stało się. Walczący o dostatnią przyszłość Radek Majdan zdecydował się udzielić łzawego wywiadu Vivie. To właściwie nie rozmowa a monolog - zapis prośby o wybaczenie i deklaracji wierności Radka. Czuć, że to - cytując klasyka - jego "gra o życie". Doda czyta to i przeciera pewnie oczy ze zdumienia. Gość właściwie dokonuje szantażu emocjonalnego na łamach najpoczytniejszego dwutygodnika dla kobiet. Opowiada, jak ją kocha, że nigdy jej nie zdradzi itp. Czy Doda zachowa się teraz jak świnia i odrzuci to szczere uczucie?
Byliśmy razem pięć lat. To były wspaniałe chwile - zaczyna Majdan. Mogę powiedzieć ci jedno: bez siebie cierpimy. Nasza miłość jest bardzo emocjonalna. I wydaje mi się bardzo rzadkim zjawiskiem. (...) Gdy patrzę na nasze zdjęcia, powraca do mnie to, co przeżyliśmy, i jak było cudownie. Przypominam sobie fantazję, wariactwa Doroty.
Ogłasza też oficjalnie gotowość do ponownego ślubu:
- Dlaczego więc dopuściłeś do rozwodu?
- Nic nie można robić na siłę. Dla mnie papier nie jest czymś wiążącym. Poza tym jeżeli mielibyśmy dojrzeć do tego, żeby pobrać się po raz drugi, zrobimy to.
Zwróćcie uwagę na liczbę mnogą - "zrobimy". Dalej zaczyna się już żebranie:
- Nie mogę mieć do niej o to pretensji - mówi zapytany o jej nowych chłopaków. Nie byliśmy ze sobą jakiś czas. (...) Uważam, że w miłości musi być miejsce i czas na kompromis, a ludzie powinni zdawać sobie sprawę z tego, kiedy dają sobie szczęście, ale i z tego, kiedy się ranią. Ja chciałbym widzieć obok siebie kobietę, która rano budzi się uśmiechnięta, która oddaje mi tę miłość, napełnia pozytywną energią, jest zabawna, wesoła, przytula się.
- Kochasz Dorotę? Powiedz wprost...
_**- Nie mogę mówić "kocham" w gazecie**_ - stwierdza niespodziewanie. Nie umiem wyrzucać z siebie publicznie takich słów.
I to po tym wszystkim, co powiedział chwilę wcześniej... Ci ludzie chyba naprawdę nie mają elementarnej świadomości, co właściwie robią, udzielając takich wywiadów. Zresztą akapit dalej Radek ogłasza: Kochałem w życiu dwie kobiety. Jedną z nich jest Dorota.
Przekonuje też, że nie chodzi mu o pieniądze (dodajmy, że nie zapytany o to wprost): Nigdy nie miałem kompleksu, że może być bardziej popularna ode mnie czy więcej zarabiać. Pieniądze dla mnie w ogóle się nie liczą.
I wreszcie zaprzecza, że kiedykolwiek zdradził. Powiedział to chyba jednak trochę w afekcie. Bo co mógł odpowiedzieć na takie zadane wprost pytanie?
- Nie zaprzeczysz, że spotykałeś się z jakąś kobietą, zrobiono zdjęcia...
- Ta sytuacja została wyrwana z kontekstu. Ja niczego złego nie zrobiłem.
_**- Nie zdradziłeś Doroty?**_
_**- Nie.**_
Przyznacie, że brzmi to mało wiarygodnie. Po pierwsze - Doda wprost zasugerowała, że Majdan regularnie zdradzał ją imprezując razem z kolegami z klubu. Po drugie sam pod koniec tego wywiadu mówi z zadumą: To nie jest takie proste [żeby zacząć od nowa]. Zapomnieć to wybaczyć i nie wracać do tego. Facetowi przychodzi to łatwiej.
Radek, co wybaczyć? Do czego nie wracać?