Halle Berry jako jedna z wielu gwiazd popierających nowego prezydenta została zaproszona na bal do Białego Domu. Barack Obama to ulubieniec Hollywood i postarał się odwdzięczyć swoim sławnym wyborcom, urządzając bardzo wystawny bal. Na taką okazję wszyscy zaproszeni starają się pokazać z najlepszej strony. Chęć zabłyśnięcia zgubiła również aktorkę, która przeżyła prawdziwe chwile grozy.
Halle przyszła na bal sama. Pomimo że ma spore doświadczenie w tego typu imprezach, wyglądała na zdezorientowaną – poinformował dziennikarzy jeden ze świadków zdarzenia. Weszła na ruchome schody, ale wtedy długi tren jej sukni wkręcił się w tryby. Maszyneria nadal ciągnęła za materiał i Halle wpadła w panikę. Zaczęła przeraźliwie krzyczeć. W sekundę była przy niej ochrona, która awaryjnie wyłączyła schody.
Uwolniona gwiazda miała już do końca przyjęcia skwaszoną minę. Schody potargały materiał sukni, którą Berry wypożyczyła na ten wieczór. Za kreację będzie musiała słono zapłacić. Może mieć tylko nadzieję, że możliwość pokazania się u boku prezydenta wynagrodzi jej ten wydatek. Wypytywana o wypadek przez dziennikarzy gwiazda odparła: Strasznie się wystraszyłam. Myślałam, że wciągnie mnie pod ruchome schody.