Przez ponad dekadę obecności na scenie Kanye West zdążył już przyzwyczaić fanów do ekstrawaganckiego stylu bycia. Do dziś jego wkroczenie na scenę podczas rozdania nagród VMA w 2009 roku, podczas gdy Taylor Swift miała odebrać statuetkę, uznawane jest za jeden z najbardziej skandalicznych momentów w historii współczesnego show biznesu. Równie dużo kontrowersji wywołał jego burzliwy związek z prawdopodobnie najsławniejszą kobietą naszych czasów - Kim Kardashian, z którą doczekał się już czwórki uroczych pociech. W międzyczasie gwiazdor borykał się także z poważnymi problemami natury psychologicznej - Kanye nadal ponoć nadal nie pozbierał się w pełni po utracie mamy, która zmarła w 2007 roku, a przybrana rodzina Kardashianów ma zdaniem wielu fanów zgubny wpływ na jego samopoczucie.
Kanye nigdy nie ukrywał, że ma bardzo bliski "kontakt" z Bogiem. Nikogo nie zdziwiło więc, kiedy gwiazdor pojawił się na mszy odprawionej pod koniec sierpnia w intencji ofiar zamachu w Dayton. Dopiero teraz jednak światło dzienne ujrzało nagranie z ceremonii, na którym fotograf Jorge Castro uchwycił Westa w dość niezręcznej sytuacji. Na klipie wyraźnie widzimy, jak Kanye smyra palcami wnętrze ucha po czym umieszcza je w swoich ustach. Sekundy później towarzysząca mu małżonka nachyla się, aby złożyć pocałunek na jego policzku.
Część fanów zarzeka się co prawda, że czynność uwieczniona na nagraniu to nic innego, jak zwyczajne wyjęcie zużytej gumy do żucia z otworu gębowego. Społeczność Twittera ma ten fakt jednak w głębokim poważaniu i już zdążyła rozprowadzić po całym świecie wieści o nowym przysmaku Kanye Westa - woskowinie usznej.