Alicja Bachleda-Curuś przez lata ewidentnie nie miała szczęścia w miłości. Jej medialny związek z irlandzkim łamaczem serc, Colinem Farrellem, dość szybko przeszedł do historii. Choć para aktorów doczekała się syna, ich relacja nie przetrwała próby czasu. Po tym, jak się rozstali, 36-latka dość długo pozostawała singielką. Wydawało się, że coś zmieniło się, gdy na swojej drodze spotkała przystojnego koszykarza, Marcina Gortata. Niestety, i tym razem, mężczyzna nie okazał się być "tym jedynym". Byłych partnerów poróżniły ponoć zupełnie odmienne wizje najbliższej przyszłości.
Od kilku miesięcy plotkuje się na temat nowego mężczyzny w życiu Ali. Kilka miesięcy temu przyłapano ją na obiedzie z tajemniczym brunetem, a na pogrzebie tragicznie zmarłego Piotra Woźniaka-Staraka, z którym była związana w latach 2003-2005, Bachleda-Curuś również nie pojawiła się sama. W Konstancinie-Jeziornej paparazzi uchwycili ją podążającą w stronę kościoła za rękę z nowym ukochanym. Co więcej, na palcu aktorki zauważono pierścionek zaręczynowy. Wszystko wskazuje zatem na to, że mama Henry’ego Tadeusza przygotowuje się do ślubu.