Magdę Gessler można albo lubić, albo lubić trochę mniej. Nie da się jej jednak odmówić charyzmy i niesłabnącej energii (do zarabiania pieniędzy). Po sromotnej porażce firmowanych przez nią Parówek Besos, najpopularniejsza polska restauratorka postanowiła powiększyć swoje imperium, wprowadzając na rynek lody marki Ice Queen. Choć gałka przysmaku kosztuje aż 9 złotych, klientów w lodziarniach Gessler nie brakuje.
Za sukcesem nowego przedsięwzięcia Gessler niewątpliwie stoi autopromocja, której sztukę Magda z biegiem lat opanowała do perfekcji. W sobotę celebrytka pojawiła się w Elblągu, gdzie reklamowała deser stworzony według "receptury prababci". Podobnie jak wcześniej w kilku innych polskich miastach, Magda robiła sobie zdjęcia i rozdawała autografy zebranym na rynku fanom, wręczając przy tym kupony na darmowe lody. Tym razem gwiazda poszła o krok dalej. Weszła na scenę, gdzie odtańczyła, znany z legendarnego Gessler Challenge, taniec do piosenki West Coast Poplock , wymachując rękami i energicznie kręcąc biodrami w rytm muzyki. W ferworze pląsów Gessler chwyciła mikrofon i zaczęła wydawać z siebie wysokie, piskliwe dźwięki, przepełnione niestłumioną ekscytacją.
Tylko dla Was tak zatańczyłam i dla mojego męża. Także jesteście debeściaki – skomplementowała ze sceny zgromadzonych Magda.
Zobaczcie wideo tańczącej i piszczącej Magdy Gessler na promocji lodów Ice Queen. Zachęciła Was do zakupu?