Megan Fox jest uznawana za jedną z najbardziej pożądanych kobiet w Hollywood. Piękna 33-latka swego czasu została okrzyknięta najseksowniejszą kobietą świata. W życiu prywatnym jest żoną Briana Austin Greena i matką trójki dzieci. W ostatnim wywiadzie wyznała jednak, że mimo pozornie idealnego życia, przeszła coś na kształt załamania nerwowego.
Bywały dni, kiedy nie wychodziłam z domu - powiedziała Entertainment Tonight. Doszłam do momentu kryzysowego. Myślę, że miałam ogólne załamanie, gdyż nie chciałam nic robić. Nie chciałam, aby robiono mi zdjęcia, nie chciałam chodzić po czerwonym dywanie czy robić sesji zdjęciowych. Na każdym kroku bałam się oceny i tego, że zostanę wyśmiana - wyznała Fox.
Dalej Megan zaznaczyła, że komunikowała wcześniej, iż miewa "mroczniejsze dni", ale symptomy te były bagatelizowane przez otoczenie.
Wszyscy oceniają cię na podstawie tego, jak wyglądasz lub jak się ubierasz - podkreśliła.
Aktorka wyraźnie zaznaczyła, że najgorsze były chwile po premierze filmu Zabójcze ciało. Zauważyła wtedy, że padła ofiarą seksizmu w środowisku.
Myślę, że w pewnym sensie stanęłam na czele ruchu #metoo, zanim on się tak naprawdę zaczął. Mówiłam, że takie traktowanie nie jest ok - żali się Fox. Mimo iż postrzegam siebie jako feministkę, mam wrażenie, że feministki nie chcą, bym była częścią ich grupy. Dlaczego?