Tomasz Sekielski na oczach widzów tył z dnia na dzień. Dziennikarz, którego przez lata można było oglądać na antenie TVN, zmienił się diametralnie. W momencie krytycznym ważył 180 kilogramów.
Sekielski postanowił poddać się operacji zmniejszenia żołądka, która - jak się okazuje - stała się koniecznością, gdyż dziennikarzowi groziły poważne problemy, w tym cukrzyca. Od czasu zabiegu Sekielski schudł już 30 kg. W Dzień Dobry TVN opowiedział o swojej walce z otyłością:
Otyłość była zagrożeniem dla mojego życia. To jest otyłosć olbrzymia, na którą wciąż cierpię. Po konsultacji z lekarzami uznaliśmy wspólnie, że nie można juz czekać - powiedział Kindze Rusin i Piotrowi Kraśko.
To poważny zabieg, 4/5 żołądka usunięte. Teraz mam już zgodę, żeby wrócić do ćwiczeń. (...) Był strach, ale niepotrzebnie się obawiałem. W pewnym momencie znalazłem się w sytuacji, kiedy wyniki badań były coraz gorsze, nadciśnienie tętnicze, trzeba było reagować.
Czy masz słowa przestrogi dla ludzi, którzy mają tendencję do tycia? - zapytała Rusin.
Osoby, które tak tyją, nie czują się świetnie. Wpływa na to wiele rzeczy, u mnie było zajadanie stresu. Nietórzy popadają w inne uzależnienia, u mnie jedzenie było uzależnieniem - mówił.