Victoria Beckham nie ukrywa, że wygląd jest dla niej bardzo ważny. Była członkini _**Spice Girls**_ oprócz ogromnych sum przeznaczanych na drogie stylizacje i usługi chirurga plastycznego, sporo wydaje też na kosmetyki, które mają zatrzymać nieuchronny proces starzenia.
Na początku roku żona Davida Beckhama pochwaliła się za pośrednictwem mediów społecznościowych wartym prawie 6 tysięcy kremem z własnej krwi. Posh wagę przykłada również do wyglądu swojej córki, której funduje wspólne wypady do SPA.
W niedzielę Victoria pokusiła się o kolejny post poświęcony pielęgnacji. Na jej instagramowym profilu pojawiły się zdjęcia, na których ubrana w sportowy strój celebrytka pozuje z przyłożoną do twarzy maską ledową. Co ciekawe, oprócz żony znanego piłkarza na fotografii możemy oglądać jej psa. Jedna z fanek zauważyła, że pupil projektantki jest ewidentnie zdezorientowany wyglądem swojej pani:
_**Twój pies wygląda na przerażonego**_ - pisze zaniepokojona fanka.
Victoria zdecydowała się zareklamować produkt również na Instastories, publikując w tym celu obszerną relację:
Wiele z Was pyta mnie o tę maskę. Poleciła mi ją Melanie Grant, po tym jak zapytałam ją, która z nich jest najlepsza. Oto, co mi odpowiedziała - zaczyna na Instastories Victoria.
W dalszej części podekscytowana 45-latka wymienia korzyści, jakie przynosi zareklamowany przez nią sprzęt:
Czerwone światło stymuluje skórę do wzmożonej produkcji kolagenu i wspomaga przepływ krwi. Białe działa przeciwzapalnie, koi i ujędrnia, a niebieskie ma właściwości antybakteryjne i jest dobre dla skóry ze skłonnościami do niedoskonałości - tłumaczy.
Jak można się domyślać, celebrytka skorzystała z tej pierwszej opcji, która ma zapewnić jej młody wygląd.
Zachwycona mama czwórki dzieci dokładnie wyjaśnia też, jak przygotować się do założenia maski i jak długo jej używać. Na koniec wyczerpującej relacji dziękuje Melanie za przesłanie jej produktu i wyraża nadzieję, że niebawem się spotkają.