Natalia Siwiec starannie wykorzystała swoje pięć minut w polskim show biznesie. Medialna "kariera" Miss Euro 2012 trwa już ponad 7 lat, a przez ten czas Natalka dała się poznać jako wszechstronna celebrytka i influencerka. Jej życie zmieniło się jednak, gdy na świat przyszła wyczekiwana córka, Mia. Od tego czasu Natalia postanowiła zmienić styl i staranniej dobiera imprezy, na których się pojawia.
Przez lata Natalia Siwiec prężnie działała jako pełnoetatowa celebrytka, jednak w ostatnim czasie skupiła się głównie na dokumentowaniu swojego luksusowego życia na Instagramie. Celebrytka regularnie publikuje kolejne zdjęcia z wyjazdów, na które niekiedy zabiera także męża i córkę. Tak stało się i tym razem, a cała trójka spędziła wspólnie czas na Balearach.
Natalia Siwiec co prawda znów wyjechała do ciepłych krajów, ale bardzo zależy jej na tym, żebyście myśleli, że ciężko pracuje. Na miejscu wzięła udział w sesji zdjęciowej na potrzeby jednej z marek kostiumów kąpielowych, których jest ambasadorką. Co prawda od tej pory zdążyła już wyruszyć do Francji, gdzie odbywa się obecnie Paris Fashion Week, jednak to pamiątkowe fotografie z plaży wzbudziły ogromne emocje wśród jej obserwujących.
Wśród pozytywnych komentarzy znalazło się tym razem kilka osób, które najwyraźniej nie były zachwycone jej kolejną sesją w bikini. Jedna z internautek stwierdziła nawet, że ciało modelki wyraźnie traci jędrność. Jej wpis niespodziewanie wywołał sporo emocji, a do dyskusji szybko włączyli się fani (?) Natalii.
_**Alarm! Alarm! To ciałko traci jędrność!**_ - napisała.
Co ciekawe, Natalia Siwiec postanowiła jej nawet odpowiedzieć. O dziwo tym razem obyło się bez złośliwej wymiany zdań, a celebrytka starała się podejść racjonalnie do tematu.
_**Kiedyś całkiem straci. Taka kolej rzeczy...**_ - odpisała Siwiec.