Relacja Tomasza Karolaka i Violi Kołakowskiej z domu Kołek przypomina średnio udaną brazylijską telenowelę. Para od kilku lat na zmianę "definitywnie" kończy swój związek, by później do siebie wracać. Pod koniec 2018r. ich relację trafnie podsumowała Magdalena Malicka, modelka, która próbowała umawiać się z Karolakiem.
Zapomniał mnie uprzedzić, że jego dwunastoletni romans trwa. Zabrałam więc swoje zabawki i opuściłam jego piaskownicę - napisała na Instagramie wzburzona.
Ponoć właśnie wtedy do piaskownicy na dobre wkroczyła Violka, by PONOWNIE związać się z mężczyzną, który nie wierzy w monogamię. W tym miejscu przypomnijmy słowa Karolaka z 2009r.
Monogamia jest sprzeczna z naturą człowieka. Zwłaszcza faceta, bo facet ma za zadanie rozsiać jak najwięcej nasienia po otoczeniu, po okolicy - mówił.
Teraz zarówno "naładowany testosteronem" Karolak, jak i aktorka przekonują, że najważniejsze są dla nich wartości rodzinne i dobro dziecka.
Zdecydowanie najważniejsze są relacje z rodziną. Z Violą i dziećmi. Tego chyba nie muszę nikomu tłumaczyć. Sporo tutaj było kreacji mediów, dlatego postanowiliśmy w ogóle o tym nie rozmawiać - opowiadał Karolak w rozmowie z Fleszem.