Gdy w 2016 roku na antenie TTV zadebiutował program Królowe życia, opowiadający o przygodach kilku osobliwych indywiduów z celebryckimi aspiracjami, nikt nie spodziewał się, że show osiągnie taki sukces i wylansuje swoich bohaterów na gwiazdy. Dziś produkcja cieszy się wielką popularnością, a liczni widzowie z wypiekami na twarzach śledzą dalsze losy swoich kontrowersyjnych idoli.
Na początku września informowaliśmy Was, że w najnowszym, siódmym sezonie Królowych główną osią fabularną programu będzie rozstanie - dotychczas nierozłącznych - Rafała i Gabriela. "Nieoczekiwana" wiadomość o zerwaniu Grabiasa i Seweryna wywołała nieskrywany smutek wśród fanów show. Jak można było przewidzieć, scenarzyści programu wspaniałomyślnie postanowili uszczęśliwić licznych wielbicieli produkcji i "doprowadzić" do ich pojednania. W sobotę na Instagramie Gabriela pojawiło się zdjęcie zwiastujące przezwyciężenie kryzysu, na którym widać przytulonych do siebie narzeczonych. Urocza fotografia została opatrzona trzema serduszkami.
Ku zdziwieniu "królów życia", pod romantyczną fotką pojawiła się lawina komentarzy pozostawionych przez oburzonych fanów, którzy poczuli się oszukani.
"Taki scenariusz. Musieli grać, jak im kazano. Za to wzięli kasę", "To było do przewidzenia, że dla oglądalności... już nie będziemy oglądać", "Jedna wielka ściema. Cały czas byli razem zrobili to żeby oglądalność była większa", "Oszustwo po to, aby więcej kasy zgarnąć, więcej osób by oglądało to. Boże, jakie to jest już wszystko zakłamane. Ten cały świat, ludzie, miłość i uczucia" - pisali.