Dominika Tajner, znana głównie z bycia CZWARTĄ(!) byłą żoną Michała Wiśniewskiego oraz córką Apoloniusza Tajnera, odnalazła właśnie powołanie zawodowe. Celebrytka postanowiła zostać coachem, czyli z grubsza mówić ludziom, jak mają żyć. Oczywiście za taką (nie)przyjemność trzeba sporo zapłacić. Warsztaty motywacyjne, które "gwiazda" będzie prowadzić wraz z tancerką Pauliną Biernat noszą nazwę: _**"Jestem piękna i świadoma i nie boję się o tym mówić"**_. Jeżeli chcielibyście być pouczani przez kobietę, która wytatuowała sobie gigantyczne imię swojego eks na przedramieniu możecie wybrać się do Zaskala. Tajner zawzięcie promuje swój nowy biznes na Instagramie. Okazuje się, że na wydarzenie pozostało jeszcze sporo wolnych miejsc (zaskakujące!).
Już w sobotę 12 października mamy pierwsze warsztaty, które z przyczyn losowych musiałyśmy przełożyć, ale jeszcze są wolne miejsca i bardzo serdecznie zapraszam, będziecie bardzo zadowolone, bo program powiedziałabym jest nawet chyba bym powiedziała trochę poszerzony i chyba ulepszony – reklamowała Tajner na InstaStory. Zapraszam wszystkie dziewczyny, facetów też, jak chcecie się poznać na dziewczynach to tylko u nas - dodała.
Celebrytka zamieściła też "inspirującą" grafikę z cytatem: Czasami kurczowe trzymanie się czegoś sprawia nam większą krzywdę niż odpuszczenie. Te słowa na pewno wziął sobie do serca Wiśniewski, które odpuszczał każde ze swoich czterech małżeństw.
Jeżeli jesteście zainteresowani ofertą Tajner, możecie napisać pod adres recepcja@american-dreams.pl. Nie to nie żart, to tylko polski show biznes.