O tym, że seriale mają ogromne przełożenie na społeczne postrzeganie istotnych tematów wiadomo nie od dziś. Cieszy więc, że oglądane przez miliony Polaków produkcje, takie jak Na Wspólnej czy M jak Miłość poruszają tematykę taką jak homoseksualizm wśród nastolatków, depresja czy przemoc domowa.
W jednym z wyemitowanych ostatnio odcinków Rodzinki.pl, kolejnego uwielbianego przez widzów serialu, pojawia się wątek dzielący ostatnio Polaków, a mianowicie... dziecięca dieta. Grana przez Małgorzatę Kożuchowską Natalia Boska, która doczekała się niedawno wnuczki, w jednej ze scen karmi ją cukrem. Temu ostro sprzeciwia się synowa Natalii, w którą wciela się Olga Kalicka.
To z kolei oburzyło oglądające serial panie, które w komentarzach dały upust swojej frustracji związanej z karmieniem dzieci:
Oj tam, parę ziarenek cukru jeszcze nikogo nie zabiło. Co za paranoja. Cukier be, a warzywka pryskane z marketów na pewno bardzo zdrowe - piszą internauci.
Dietetyk Joanna Dronka-Skrzypczak postanowiła skomentować kontrowersyjny odcinek:
Jest tam motyw babci (Pani Kożuchowska), która chyba po tym jak została babcią upadła i mocno uderzyła się w głowę. (...) Fajnie pokazana moim zdaniem reakcja mamy dziecka, wyrażająca dezaprobatę. Konflikt powszechny na linii rodzic - dziadkowie więc patrzę w komentarze. A tam prawie żadnych pozytywnych reakcji na młodą matkę, która chce żywić swoje dziecko z sensem i bez cukru od pierwszych miesięcy życia. Zero zrozumienia i wsparcia - pisze Skrzypczak.
Natomiast biadolenie jak to teraz biedne babcie nie mogą w dzieci cukru ładować, jakie to niewdzięczne są te młode matki, jakie wymysły mają itd. (...) Wiele się jeszcze musi zmienić. Ja chcę tylko powiedzieć rodzicom - nie, nie jesteście nienormalni, że ograniczacie dziecku "słodkości". Nie, nie jesteście nienormalni, że nie dosładzacie wszystkiego - dodaje.
Zgadzacie się z ekspertką?