Choć Miley Cyrus ma zaledwie 26 lat, jedna z najpopularniejszych piosenkarek na świecie funkcjonuje w branży już niemal od dwóch dekad. W tym czasie Amerykanka zgłębiła meandry show biznesu, dziś uchodząc za naczelną skandalistkę na scenie muzycznej. Kolejne romanse i zdolność wywołania szumu wokół siebie zapewniają Miley to, na czym zależy jej najbardziej, czyli rozgłosie.
Ostatnio o Miley pisze się głównie w kontekście romansu z o 4 lata młodszym Codym Simpsonem, z którym gwiazda zaczęła się spotykać krótko po zakończeniu przelotnego romansu z Kaitlynn Carter.
Australijczyk nie ukrywa, że zupełnie stracił głowę dla wokalistki i chce z nią spędzać tyle czasu, ile tylko się da. W ostatnich dniach zakochany muzyk miał taką możliwość: Miley zachorowała na anginę i trafiła do szpitala, a troskliwy Cody nie opuszczał jej nawet na krok. Na Instagramie Cyrus pojawiły się zdjęcia i nagrania chorej piosenkarki ze szpitalnego łóżka, przy którym towarzyszyła jej mama i adorator.
Chłopak odwiedził mnie w szpitalu - ekscytowała się. Próbuję wyleczyć się tak szybko, jak to możliwe, aby dotrzeć do Gorillapalooza w ten weekend! Trzymajcie kciuki, abym wyzdrowiała! Mam nadzieję, że bogowie rocka dadzą mi kopa i pomogą mi skopać tyłek chorobie. Mamy goryle do uratowania!
Gwiazda udostępnia też kilka romantycznych filmów, na których widać, jak Cody gra na gitarze i śpiewa piosenkę, którą napisał specjalnie dla Miley.
Nie możecie mi zabrać tego faceta - chrypiała Cyrus do telefonu.