Na co dzień Macademian Girl to pełnoetatowa influencerka. Jej Instagram roi się od wypozowanych zdjęć czy reklam... na przykład płynów do płukania. Teraz jednak Tamara Gonzalez Perea postanowiła podzielić się głębszą refleksją na temat wychowania dzieci. Powodem była szokująca sytuacja, której blogerka była świadkiem.
PRZYPOMNIJMY:Macademian Girl czyta płynowi do płukania w sklepie, w kosmosie i na polu bitwy pod Grunwaldem (ZDJĘCIA)
We wtorkowy poranek Tamara natknęła się na mężczyznę, który wraz z synem wychodził z mieszkania. Blogerka była świadkiem, jak ojciec wrzeszczał na swojego dziecko, a przy tym nie szczędził w jego kierunku okropnych wyzwisk.
Wyobraźcie sobie sytuację: poranek, z klatki wybiega mężczyzna w drogim garniturze, ciągnąc za sobą małego 8-9 letniego chłopca i wrzeszczy: „Do niczego się nie nadajesz! Nawet pie***onych zeszytów nie potrafisz spakować! Pół godziny przez ciebie straciłem! Kazałem ci je wczoraj spakować i co? NIC nie potrafisz zrobić! Jesteś BEZNADZIEJNY! Ufać ci nie można!”. W oczach dziecka mieszanka przerażenia i wstydu: „Ale ja myślałem, że wiem, gdzie są....”. Ojciec go szarpie i pcha w kierunku dużego, luksusowego samochodu: GÓWNO WIESZ! WSIADAJ! Nigdy ci już nie zaufam! Myślisz że matka ci ufa?! - słychać płaczliwe: „Nie?”. „No właśnie, też ci nie ufa! NIKT ci nigdy nie zaufa!”.
_
_
Macademian Girl nie była w stanie przejść obok tej sytuacji obojętnie. Postanowiła więc bezpośrednio zwrócić uwagę ojcu przerażonego dziecka.
Podchodzę do samochodu i pytam: „Pan sobie zdaje sprawę, że Pan mu robi traumę na całe życie?”. Ojciec bezczelnie: „Tak, zdaję sobie doskonale!”. „To tym bardziej powinno być Panu wstyd spojrzeć sobie w oczy. Żeby w 2019 się tak zachowywać!”. Nie czekam i zwracam się do małego. Patrzę mu w oczy i z ciepłym uśmiechem mówię: „Nie słuchaj tych bzdur. Wszystko jest z Tobą w porządku i wszystko będzie dobrze - ludzie będą Ci ufać i będą na Tobie polegać. Jesteś mądry, dobry, ważny i potrzebny. Pamiętaj o tym ZAWSZE, kiedy tata będzie Ci znowu takie głupoty mówił".
W odpowiedzi od przerażonego chłopca Macademian usłyszała jedynie: Dobrze. Wówczas ojciec dziecka zamknął drzwi do samochodu i odjechał. Na sam koniec Tamara zaapelowała do obserwatorów, by w podobnych sytaucjach reagowali. My również do tego zachęcamy.