Związek Justina Biebera i Seleny Gomez należał do bardzo burzliwych. Para nieustannie rozstawała się i schodziła, miewała okresy całkowitego zerwania kontaktów, a nawet planowała ślub.
Choć przed Bieberem Selenę ostrzegała nawet Taylor Swift, ta była od niego całkowicie uzależniona emocjonalnie i bardzo długo nie potrafiła stanowczo zakończyć tej relacji. Nieustanna huśtawka uczuciowa mocno odbiła się na wrażliwej i delikatnej Gomez, która zaczęła mieć problemy z narkotykami, cierpieć na ataki paniki i depresję. Kulminacją jej złego stanu było zawieszenie kariery i udanie się do zamkniętego ośrodka terapeutycznego, gdzie przez kilka miesięcy dochodziła do siebie.
Po wyjściu z odwyku gwiazda próbowała wrócić do pracy i układać sobie życie na nowo, ale wówczas spadł na nią kolejny grom - zaczęła ciężko chorować. Z powodu tocznia musiała poddać się chemioterapii, przeszła przeszczep nerki, a od roku cierpi też na leukopenię. W tym czasie Justin ożenił się z Hailey Baldwin, a ostatnio ponowił przysięgę małżeńską, tym razem przed ołtarzem.
Zakochani Bieberowie od tygodnia zasypują media społecznościowe zdjęciami z tego wydarzenia. Hailey pochwaliła się ostatnio na Instagramie suknią ślubną i obrączką.
Szczęście byłego chłopaka i jego żony źle wpływa na Selenę. Gwiazda wrzuciła na swój profil fotografię, która zaniepokoiła internautów.
Ja, cały czas - napisała pod zdjęciem, na którym widać ją smutną, leżącą pod kocem.
Fani próbują pocieszać piosenkarkę.
"Jesteś piękną kobietą, nie bądź przygnębiona, masz tyle do zaoferowania i jesteś tak utalentowana. Ciesz się życiem", "Co się z tobą dzieje, Sel? Proszę, dbaj o zdrowie i o siebie, wydobrzej. Czekamy na ciebie", "Kochamy cię" - piszą.
Myślicie, że Selena zapomni kiedyś o Justinie i znajdzie jeszcze prawdziwą miłość?