Tomek Jacyków nie przestaje nas katować swoimi opowieściami z krypty. Kim trzeba być, żeby chwalić się w Fakcie tym, kto cię posuwał na wakacjach? Ten gość robi najgorszą antyreklamę polskim gejom. Ludzie potem myślą, że każdy homoseksualista jest takim degeneratem.
Tym razem Jacyków zwierzył się swojej ulubionej gazecie z erotycznej przygody, której doświadczył podczas urlopu w Egipcie. "Książe polskich stylistów" (jak tytułuje go tabloid!!!) wypatrzył sobie w tamtejszej dyskotece piękną Rosjankę. Oto jak wspomina zajście:
Podszedłem do baru i zamówiłem najlepszego szampana, jakiego tam mieli. Wskazałem na stolik, gdzie siedziała ta Rosjaneczka i kazałem kelnerowi zanieść tam butelkę.
Do obrony koleżanki rzuciło się natychmiast trzech jej rodaków. Jacyków twierdzi, że trzej brutale najpierw chcieli go pobić, ale kiedy wyjaśnił im, że jest gejem, od razu zmienili swoje zamiary. Podobno też okazali się gejami i co gorsza - wpadł im w oko...
Oj było gorąco, zapewniam! - mówi dumny z siebie.
Podsumujmy - facet właśnie zasugerował publicznie, że kopulował z trzema brutalnymi Ruskami w barze. Brzmi jak scena ze słabego pornola. Jeszcze słabszego niż
http://www.wrzuta.pl/film/82Gs97eAX5/.