W środę miał miejsce groźny wypadek na planie filmowym kolejnej części Harry’ego Pottera. W trakcie nagrywanie jednej ze scen pościgu na miotłach urwała się uprząż, na której zawieszony był główny bohater. David Holmes, kaskader zastępujący Daniela Radcliffea, upadł na twarde podłoże i nie był wstanie wstać o własnych siłach.
Gdy do niego podbiegłem powiedział, że nie czuje nóg – powiedział dziennikarzom Radcliffe. David zastępował mnie w najniebezpieczniejszych sekwencjach już od pierwszej części filmu. Ma ogromny talent i jest doskonale wysportowany. Mam nadzieję, że z tego wyjdzie. To byłaby straszna strata dla filmu.
Holmes został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili rozległe uszkodzenia kręgosłupa. Jest sparaliżowany od pasa w dół. Wstępne badania nie rokują pomyślnie. David najprawdopodobniej nie odzyska już władzy w nogach.