Książę William i Kate Middleton do tej pory byli jednymi z najbardziej lubianych członków rodziny królewskiej. W ostatnich miesiącach brytyjska prasa nie była dla nich jednak szczególnie łaskawa. Oprócz nieustannego podsycania plotek o rzekomej niechęci księżnej Cambridge do Meghan Markle niedawno media obiegła wiadomość o aresztowaniu jej wuja.
Skandal nie przeszkodził jednak małżeństwu w wykonywaniu obowiązków. Para wybrała się więc w podróż do Pakistanu, który przez prawie dziesięć lat nie był odwiedzany przez członków rodziny królewskiej. Zaledwie kilka tygodni przed planowaną wizytą brytyjski MSZ ostrzegał, że na terenie tego kraju Windsorom może grozić atak terrorystyczny. Być może dlatego William i Kate zdecydowali się pozostawić w domu trójkę swoich pociech: sześcioletniego George'a, czteroletnią Charlotte i zaledwie rocznego Louisa.
Okazuje się, że już w trakcie podróży para napotkała znaczące problemy. Ze względu na złe warunki atmosferyczne ich samolot dwukrotnie nie mógł podejść do lądowania na lotnisku w Islamabadzie. Ostatecznie burza zmusiła załogę do powrotu do oddalonego o niecałą godzinę drogi miasta Lahore.
W rozmowie z dziennikarzami książę William zapewnił, że on i Kate czują się dobrze. Zażartował również, że trudności w lądowaniu spowodowane były tym, że osobiście przejął sterowanie nad maszyną. Chociaż na co dzień wielu pasażerów spotyka się z podobnymi problemami, brytyjska prasa uczyniła z lotu książęcej pary prawdziwie "łamiący news".
Przesadne dramatyzowanie nie uszło uwadze internautów. W sieci pojawiły się komentarze, w których część z nich wydaje się wręcz kpić z sytuacji, która spotkała Williama i Kate.
Kogo to obchodzi?
Fani brytyjskiej monarchii jednak wolą Harry'ego i Meghan?