Polską debatę publiczną rozgrzewa ostatnio projekt zaostrzenia kar za "publiczne propagowanie, lub pochwalanie podejmowania przez małoletniego obcowania płciowego". Nowelizacja może skutkować zakazem edukacji seksualnej w szkołach, bo średni wiek inicjacji seksualnej w 2017 roku wynosił 17 lat i 4 miesiące. W konserwatywnych rojeniach "seksualni edukatorzy" są skrzyżowaniem transseksualistów i pedofilów promujących masturbację. Rzeczywistość wygląda natomiast zupełnie inaczej.
Przypomnijmy: Przerażona Anja Rubik o zakazie edukacji seksualnej: "Niewyedukowane osoby w rządzie PRÓBUJĄ ZASZCZUĆ POLAKÓW"
Eliza Michalik zapytała o tę sprawę brydżowego mistrza i felietonistę - Janusza Korwin-Mikkego. Rzecz w tym, że doskonale wiedziała, co powie, bo ojciec ośmiorga dzieci od lat powtarza dokładnie to samo. Europarlamentarny śpioch dał koncert największych przebojów, broniąc swoich słów o "oddawaniu córki raczej pedofiom niż edukatorom seksualnym". W tym pojedynku konserwatysta i feministka byli zarazem ścianą i grochem.
Ktoś, kto głaszcze moją córkę po pupie, to jest pedofil albo nie pedofil. Ja głaszczę swoją córkę po pupie i nie jestem pedofilem - Korwin tańczył retoryczną salsę asekurancko łagodząc swoje stanowisko. - Pan swoją córkę klepie po pupie? Może mnie pan poklepie po pupie, zademonstruje - prowokowała Michalik ze swadą.
Czy pani naprawdę jest chora psychicznie - pytał doprowadzony do ostateczności dżentelmen z muszką. Dzisiejsi ludzie są chorzy, im się wszystko kojarzy z seksem. To jest wynik tak zwanego "wychowania seksualnego". Jak zdawałem maturę, to nie wiedziałem, co to jest homoseksualizm i żyłem - błyszczał erudycją.
Michalik poza nagminnym przerywaniem wypowiedzi dotknęła też sedna problemu. Dlaczego pan Janusz, sprzeciwiający się wpływowi rządu na edukację, popiera rządowy zakaz?
Ta ustawa jest spieprzona. Jeśli miałbym do wyboru ustawę zakazującą i nakazującą edukacji seksualnej, to będę za zakazem. Bo jestem przeciwko nakazowi edukacji seksualnej - doprecyzował w ideologicznym szpagacie.
Na koniec stwierdził, że to właśnie _**brakowi edukacji seksualnej zawdzięcza ósemkę dzieci**_. Nie dodał, że aresztowanie jednego z nich zupełnie go nie obeszło.Podsumował, że _przez edukację seksualną kobiety nie umieją się "oddać mężczyźnie" i kochać. Nie wiemy jakim cudem jego błyskotliwy umysł połączył te wątki.
Następna okazja, by zobaczyć Korwina tak wyprowadzonego z równowagi nadarzy się na jego roaście 20 października. Na hasło "Pudelek" otrzymacie 10 złotych zniżki na transmisję na żywo. Bądźcie tam razem z nami.