Trzeba przyznać, że przez trzy dekady kariery Edyta Górniak ciężko zapracowała sobie na tytuł największej diwy polskiej estrady. Ciągłe kaprysy i trudne do spełnienia fanaberie chimerycznej gwiazdy zdążyły przejść już do historii, a jej imponująca wręcz zdolność do wywoływania wokół siebie szumu wciąż zapewnia gwieździe liczne wzmianki w prasie i podgrzewa atmosferę wokół jej osoby. Choć wokalistka już od siedmiu lat pracuje nad szumnie zapowiadana płytą, o artystce głównie pisze się w kontekście emocjonalnych zwrotów akcji w jej życiu uczuciowym, aniżeli jej twórczości.
Wygląda na to, że mimo ciągłych zawodów miłosnych celebrytka wciąż się nie poddaje i dalej dopuszcza możliwość, iż będzie jej dane po raz kolejny stanąć na ślubnym kobiercu.
W niedzielę 46-latka udostępniła na swoim profilu instagramowym krótki filmik, na którym możemy podziwiać, jak piosenkarka sensualnie kręci biodrami przed lustrem, ubrana w elegancką, czerwoną suknię. Górniak opatrzyła nagranie podpisem, w którym skomplementowała zaprzyjaźnioną projektantkę, Violę Piekut, deklarując, że tylko jej pozwoliłaby się podjąć zaprojektowania dla siebie sukni ślubnej.
Violu, jeśli kiedykolwiek jeszcze będzie mi dane wyjść za mąż, Ty i tylko Ty możesz szyć moją suknię ślubną. Kocham - napisała Edi.
Pod filmem natychmiast pojawiła się lawina komentarzy, w której wierni fani pogratulowali idolce wyjątkowej urody i zapewnili ją, że jeszcze kiedyś będzie jej dane powiedzieć ukochanemu sakramentalne "tak".
"Nie ma słów, które opisały by to, jak piękną kobietą jesteś!", "Edi! Jak Ty to robisz, że zawsze wyglądasz tak idealnie? Faceci na pewno szaleją na Twoim punkcie", "Będzie ci dane wyjść za mąż! Wierzę w to" - pisali.