Po kilku tygodniach życia w domu Wielkiego Brata jego mieszkańcy wiedzą już, że z niektórymi współlokatorami raczej nie zaprzyjaźnią się po programie. Najbardziej napięte relacje panują między neutralnym Dawidem a kontrowersyjnym Kamilem, który irytuje już prawie wszystkich mieszkańców posiadłości.
"Na pieńku" Kamil miał też z Sarah, która pożegnała się z programem w minioną niedzielę. "Mamasita" wprost przyznała, że aktor opowiadający o wyciąganiu konia z ruchomych piasków i walkach z Mongołami nie jest jej ulubioną osobą w domu.
Tymczasem internauci widzą losy bohaterów nieco inaczej. Dla wielu z nich to Kamil jest najbarwniejszą postacią, a postawa lubiącej plotkować Sary mocno ich irytowała. Niemka pojawiła się w poniedziałkowym wydaniu Dzień Dobry TVN i przepytywana przez nieco znudzonego Andrzeja Sołtysika, mówiła:
Miałam intuicję, że opuszczę dom, ale nie chciałam. Myślę, że wygra mężczyzna tym razem. Może nie byłam taka interesująca, jak inni. Tam są silne charaktery. Miałam tam swoje doły, załamania - mogliśmy usłyszeć.
Tymczasem na instagramowym profilu programu nie brakuje komentarzy, z których wynika, że decyzja widzów była tą oczekiwaną:
Dobra decyzja, to fałszywa osoba. Od razu lepiej - piszą.
Myślicie, że Sarah na myśli Kamila, z którym miała otwarty konflikt?