Myśleliście, że druga edycja Big Brothera już się nie rozkręci? Nadchodzą dobre wieści. Jest szansa, że w domu Wielkiego Brata w końcu zadzieje się coś godnego uwagi. A chodzi mianowicie o romans i to romans między kobietami. Ewa, która ponad tydzień temu dołączyła do programu, już zdążyła sporo namieszać. Początkowo obdarzała nadzwyczajną czułością "bajkopisarza" Kamila. Ich relacja była na tyle bliska, że widzowie zaczęli snuć pewne teorie:
Nietrudno jednak zauważyć, że Ewa do domu Wielkiego Brata weszła z zamiarem zrobienia prawdziwego show. Po kilku dniach postanowiła więc odpuścić sobie Kamila, by poderwać Natalię lub jak woli, aby ją nazywano - Natana.
Ta natomiast nie ukrywała, że Ewa wpadła jej w oko, aczkolwiek dodała, że "nie zamierza bawić się w trójkąty". Tym samym kusicielska Ewa musiała się zdecydować, do kogo jej serce bije mocniej. Po dość krótkim zastanowieniu wybrała Natalię.
Ukrócę to, bo mi zależy. Nie chciałam, żeby Kamil czuł się zraniony, a jednak ewidentnie się tak czuje. I czuję się z tym fatalnie - mówiła później rozemocjonowana Ewa.
ZOBACZ TEŻ: Łukasz Darłak zagra w "Na Wspólnej". "Cześć wszystkim, NIESPODZIANKA". Widzowie: "My go nie chcemy"
I choć początkowo Ewa wydawała się rozdarta, to już przy pogawędkach z Natalią w kuchni nie szczędziła jej czułości. Był pierwszy pocałunek i aż chciałoby się zapytać, na jaki krok zdecydują się teraz?