Bycie celebrytą, oprócz korzyści płynących z popularności, ma też swoje mniej znośne strony. Wydaje się, że Małgorzata Rozenek-Majdan jest z nimi pogodzona: przywykła już do ostrych ataków internautów, złośliwych komentarzy innych celebrytek czy podążających za nią paparazzi.
Profil Małgosi jest na tyle często odwiedzany, że reklamodawcy chętnie lokują u niej kolejne produkty, a fanki dopytują o ich pochodzenie. Nie inaczej stało się pod jednym z najnowszych zdjęć celebrytki:
Jakie piękne "patyczki zapachowe", można wiedzieć skąd? Pani Małgosiu śliczna piżama. Skąd ona? - czytamy.
P. Małgosiu, już kiedyś pani mowiła o papciach, ale zapomniałam - skąd były?
A skąd kanapa, a skąd patyczki, a skąd piżama, a skąd mąż? Oszaleć można. Podziwiam cierpliwość - zauważyła jednak z kobiet.
A mąż to akurat z odzysku - zażartowała Rozenek.
Radziowi będzie miło, że wpisał się w trend second handów?