W związku ze stale postępującymi zmianami klimatycznymi ochrona środowiska jest niezwykle ważnym zagadnieniem. Dziś ekologiczny styl życia jest już w zasadzie obowiązującą modą, której uległo wielu celebrytów. Znani aktorzy, wokaliści czy influencerzy bardzo chętnie chwalą się w mediach społecznościowych wegańską dietą czy segregowaniem odpadów. Niektórzy z nich decydują się również walczyć o losy naszej planety poprzez udział w manifestacjach.
Mogłoby się wydawać, że w dobie internetu ludzie są coraz bardziej świadomi, jakie zagrożenia niesie ze sobą niszczenie środowiska naturalnego. Okazuje się jednak, że nie wszystkim sprawa faktycznie leży na sercu.
Nasi czytelnicy zwrócili uwagę na zachowanie jednej z najpopularniejszych polskich blogerek modowych. Julia Kuczyńska, szerzej znana jako Maffashion, uczestniczyła ostatnio w najnowszej kampanii reklamowej marki odzieżowej. Zdjęcia do sesji zostały wykonane na tle malowniczych krajobrazów Islandii. Ponoć podczas pracy na planie zdjęciowym ekipa, w tym również Maffashion, nie zastosowali się do obowiązujących na wyspie przepisów.
Julka oraz reszta ekipy totalnie olali zakazy panujące na Islandii i ochoczo niszczyli delikatny islandzki mech, którego regeneracja może potrwać nawet dziesiątki lat. Liny, które są przy ścieżkach dla turystów, stanowią granicę, której nie można przekraczać. Totalny brak szacunku i nie ma na to żadnego wytłumaczenia. Szkoda, że blogerki dają tak zły przykład swoim obserwatorom - napisał nam jeden z czytelników.
Na dowód nasz informator przysłał również zdjęcia, na których wyraźnie widać, jak blogerka oraz inne biorące udział w kampanii modelki przekraczają ustanowioną linię i pozują na delikatnym mchu. Maffashion już zdążyła pochwalić się materiałami zza kulis sesji na swoim Insta Story. Najwidoczniej jednak niespecjalnie interesowało ją, jakie rośliny depcze.
Zobaczcie, jak Julka niszczy islandzką przyrodę. Myślicie, że jest dumna z kampanii?
Zobacz również: Maffashion dzwoni z pudełka zapałek Yves Saint Laurent na Instagramie. Internauci: "Nie baw się ogniem, bo się zesikasz w nocy"