Podobnie jak wiele dotkniętych kryzysem gwiazd również Nicolas Cage próbuje sprzedać swoją ogromną posiadłość. Dom znajduje się w modnej dzielnicy Los Angeles, Bel Air. Zanim wprowadził się do niej, willa należała do Toma Jonesa, a przed nim do Deana Martina.
Gwiazdor Skarbu narodów kupił dom w 1998 roku za niecałe 6,5 miliona dolarów. Próbuje sprzedać go z zyskiem już od dwóch lat. Niestety, trafił na kryzys rynku nieruchomości. Nic dziwnego, że chętnych brak. Początkowo dom był wystawiony za... 35 milionów dolarów! Obecnie gwiazdor urealnił swoje oczekiwania i chce dostać jedynie 19,75 miliona. Willa ma 35 pokoi, własną sale kinową, wielką piwnicę z winami, siłownię, trzy baseny i saunę.
To nie jedyny dom, jakiego pozbywa się obecnie aktor. Pogłoska głosi, że Cage znalazł się w prawdziwym dołku finansowym. Dlatego wyprzedaje drogie w utrzymaniu posiadłości. Nicolas wystawił na sprzedaż także znacznie skromniejszy dom w Las Vegas za 9,5 miliona dolarów i posiadłość na wyspie Rhode za 15,9 miliona.