W swoich piosenkach Lana del Rey nieraz wyrażała, jakim sentymentem darzy starszych mężczyzn. Nikogo więc raczej nie zdziwił widok siwowłosego dżentelmena pojawiającego się ostatnimi czasy u boku popularnej wokalistki. Jak się okazuje, wybrankiem gwiazdy jest niejaki Sean Larkin. Mężczyzna ma 46 lat, co czyni go 13 lat starszym od swojej partnerki (chociaż nadal daleko im do rekordu Apoloniusza Tajnera). Świat show biznesu nie jest też Larkinowi kompletnie obcy. Policjant próbował już wcześniej zaistnieć w programach typu reality show, a jego działalność "policyjnego influencera" śledzi w sieci ponad 170 tysięcy obserwujących. Można spokojnie przypuszczać, że ta liczba diametralnie wzrośnie po kilku tygodniach publicznego pokazywania się z Laną.
Zakochana para została spostrzeżona przez fotoreporterów w ostatni piątek, kiedy opuszczała lotnisko John F. Kennedy'ego w Nowym Jorku. Lana zaprezentowała się w zestawie złożonym z czarnych legginsów i body, podczas gdy Sean postawił na klasyczny, amerykański t-shirt, parę jeansów i trampki.
Na zdjęciach możemy zaobserwować, że Lana nie wstydzi się prezentować przed swoim znacznie starszym partnerem w wersji sauté. Wokalistka bez grama makijażu na twarzy uśmiechała się od ucha do ucha, rozpływając się wręcz pod czułymi spojrzeniami starszego mężczyzny. Szarmancki Larkin zajął się także bagażami ukochanej, która mogła skupić się wyłącznie na przenoszeniu swoich ulubionych napojów w niestety plastikowych opakowaniach.