W poniedziałek Monika Zamachowska poprowadziła swoje ostatnie, jak się okazało, wydanie Pytania na śniadanie.
Na swoim Instagramie dziennikarka zamieściła zabawne zdjęcie, na którym pozuje z Aleksandem Sikorą, współprowadzącym PnŚ.
Świrujemy od rana! Taki poniedziałek... - napisała pod zdjęciem Monika i dodała znamienny (?) komentarz: _**Walka trwa.**_
Dziś możemy się jedynie zastanawiać, czy żona Zbigniewa Zamachowskiego już wtedy wiedziała, że ważą się jej losy, bo dziennikarka postanowiła nie komentować teh sytuacji i nie odbierać, urywających się dziś zapewne, telefonów.
Wiadomość o tym, że Monika straciła ciepłą posadkę gospodyni śniadaniówki, a już wkrótce zastąpi ją Małgorzata Tomaszewska, odbiła się jednak szeroki echem nie tylko w środowisku show biznesu, ale także wśród fanów Zamachowskiej. Postanowili oni weprzeć Monikę za pomocą mediów społecznościowych, dodając na jej Instagramie pełne współczucia i troski komentarze.
"Nie mogę uwierzyć. Była pani jedyną profesjonalną prowadzącą ten program. Będzie nam pani brak". "Szkoda, pani Moniko była pani świetną prowadzącą, bardzo lubiłam jak pani była". "Pytanie na śniadanie bez Pani to już nie będzie to samo, najpierw Pan Michał teraz Pani, masakra jakaś".
Monika na razie nie odniosła się do wyrazów sympatii. Myślicie, że wkrótce opowie o swoim dramacie?