W zeszły tygodniu media obiegła wiadomość o kolejnym zwolnieniu w Telewizji Polskiej. Tym razem padło na Monikę Zamachowską. Choć do nieoczekiwanych zwolnień w TVP dochodziło w ostatnim czasie regularnie, wydawało się, że pozycja żony Zbyszka w Pytaniu na Śniadanie jest nie do naruszenia. Okazało się, że nic bardziej mylnego i w obecnych czasach już nikt nie może być pewien swojego zatrudnienia.
Przypominamy: Barbara Kurdej-Szatan wydała oświadczenie w sprawie zwolnienia z TVP: "Można było zrobić to w bardziej elegancki sposób"
W dobie ostatnich wydarzeń dyskutuje się nad losem innych prezenterów. W kuluarach mówi się, że czarne chmury zawisły właśnie nad Tomaszem Kammelem, który ma być podobno następnym w kolejce do zwolnienia. Choć nie ma w tym temacie jeszcze żadnej oficjalnej informacji, jak donosi nasz informator, koniec przygody z Pytaniem na Śniadanie w wypadku Tomka zbliża się wielkimi krokami. 48-latek nadal obecny jest w grafiku do lutego, jednak odkąd pojawiły się doniesienia na temat tego, że dziennikarz nie poprowadzi Sylwestra w TVP, mówi się, że jego dni w śniadaniówce są policzone.
Choć udało nam się skontaktować z prezenterem, nie chciał rozmawiać na temat swojej niepewnej posady.
Portal Queer donosi natomiast, że "Tomek nie ma najmocniejszej pozycji, a jego aktywność w social mediach nie jest zbyt mile widziana przez szefostwo". Jak czytamy, nie pomaga mu także współpraca z Radiem Zet, które związane jest z wydawnictwem Agora.