Katarzyna Dowbor postanowiła zwierzyć się Faktowi ze swoich problemów finansowych. Okazuje się, że aspirowała zbyt wysoko mieszkając w domu w Konstancinie. Żyje w nim tylko z 9-letnią córką, Marysią, uznała więc, że to strata pieniędzy.
Dom w Konstancinie jest za drogi w utrzymaniu - wyznała tabloidowi. Trzeba zmieniać, inwestować, ruszać się, a nie tkwić w jednym miejscu.
Co dziwne, wykorzystuje jednak okazję, by zaatakować kolegów z pracy, którzy żyją skromniej niż ona:
Dziwię się wielu moim kolegom z telewizji, którzy lata temu dostali malutkie mieszkanko na drugim końcu Warszawy i do tej pory dojeżdżają do pracy przez całe miasto w korkach.
Nowy dom, który wypatrzyła sobie Dowbor, znajduje się w znacznie tańszym niż Konstancin podwarszawskim Piasecznie, około 10 kilometrów od Warszawy. Za to ma relatywnie przystępną cenę - 700 tysięcy za 150 m2 powierzchni.