Sandra Kubicka do tej pory nie miała szczęścia w miłości. Przed dwoma laty była bliska poślubienia DJ-a Cedricka Gervaisa. Niestety, po hucznych zaręczynach pod koniec 2017 roku nastąpiło znacznie mniej romantyczne rozstanie.
Zobacz: Kubicka rozstała się z narzeczonym, bo ten lubił groupies? "Postawiła mu ultimatum" (TYLKO U NAS)
Kubicka błyskawicznie znalazła pocieszenie w ramionach brazylijskiego modela Amadeo Leandro, jednak po serii miłosnych wyznań na Instagramie ten związek także się rozpadł.
Modelka nie zwolniła jednak tempa i w lutym tego roku zaczęła spotykać się z brazylijskim biznesmenem Kaio Alvesem Goncalvasem. Po zaledwie kilku miesiącach byli już zaręczeni, a Sandra pochwaliła się na Instagramie pierścionkiem.
Niestety okazuje się, że i nad tym związkiem zawisły ciemne chmury. Dopiero co była mowa o ślubie, a już pojawił się pierwszy poważny kryzys. Jak informuje Fakt, narzeczeni pokłócili się, a Kaio wyjechał do USA.
To stało się niemal z dnia na dzień. Dziś w ogóle ze sobą nie rozmawiają. Sandra nie chce mieć z nim w tej chwili nic wspólnego. Unika z nim kontaktu - mówi informator tabloidu.
Kubicka robi dobrą minę do złej gry i w rozmowie z Plotkiem zapewnia, że nie rozstała się z ukochanym.
Mamy po prostu ciche dni. Ja mam ogromny stres ostatnio i potrzebuję trochę spokoju dla głowy - zapewnia.
Uważni obserwatorzy dostrzegli, że para przestała się obserwować na Instagramie, co w obecnych czasach dowodzi poważnych problemów w relacji. Nasz informator donosi jednak, że narzeczonym udało się zażegnać kryzys. Na nowo dodali swoje profile do obserwowanych i póki co nie planują rozstania.
Przechodzą kryzys, ale nadal są razem - mówi źródło.
Myślicie, że Sandrze uda się utrzymać ten związek?