Dzisiaj media obiegła informacja, że już wkrótce Jarosław Bieniuk po raz czwarty zostanie ojcem. Od 2016 roku piłkarz z przerwami próbuje ułożyć sobie życie z projektantką wnętrz Martyną Gliwińską i to właśnie ona jest matką jego nienarodzonej jeszcze pociechy.
Okazało się jednak, że Bieniuk nie jest specjalnie zadowolony na myśl o przyjściu na świat kolejnego potomka. W rozmowie z tygodnikiem Na żywo Gliwińska przyznała, że Jarosław "uznał jej ciążę za problem" i wyraźnie zaznaczyła, że jest gotowa na samotne macierzyństwo.
Gdy piłkarz dowiedział się o gorzkich słowach matki swojego dziecka, był na tyle zaskoczony, że wątpił w autentyczność wypowiedzi opublikowanej w magazynie.
Jestem bardzo zaskoczony tą wypowiedzią. I prawdę mówiąc, trudno mi uwierzyć, że Martyna powiedziałaby coś takiego w rozmowie z tabloidem - powiedział portalowi Jastrząb Post.
Przy okazji zapewnił, że chociaż jego relacja z Gliwińską nie należy do najłatwiejszych, to wspólnie starają się dogadać dla dobra wspólnego dziecka.
Przyznaję, że nasza sytuacja ze względu na wiele okoliczności jest skomplikowana, ale staramy się to wszystko jak najlepiej poukładać ze względu na dobro dziecka, między sobą, na pewno nie na łamach prasy - stwierdził.
Okazuje się, że sama Gliwińska ma jednak nieco inne zdanie na temat ich obecnych stosunków. Swoje słowa postanowiła więc wyjaśnić w rozmowie z Faktem.
_**Jarosław Bieniuk mówi nieprawdę, że wspólnie się „staramy” stąd też pewnie jego zdziwienie**_ - odpowiedziała.
Myślicie, że Bieniuk wkrótce jej odpowie?
Zobacz również: TYLKO NA PUDELKU: Jarosław Bieniuk zabrał byłą dziewczynę i syna na rowery do Sopotu (ZDJĘCIA)