Brad Pitt nie zawsze był przykładnym ojcem gromadki dzieci. Zanim aktor związał się z Angeliną Jolie miał poważne problemy z piciem. Nie pomogły mu kolejne odwyki. Dopiero rozwód z Aniston i ponowny związek sprawiły, że zaczął kontrolować nałóg. Magazyn In Touch donosi, że ostatnio gwiazdor coraz częściej przesiaduje w barach przy piwnie, niż w domu przy dzieciach. Ponoć ucieka się z domu, kiedy tylko może.
Gazeta poinformowała, że problem z alkoholem powrócił po narodzinach bliźniąt. Brad nie radzi sobie z ogromem odpowiedzialności, a stres związany z karierą i rodziną znów wepchną go w szpony nałogu. Pitt kilkakrotnie wrócił do domu pijany i za każdym razem kłócił się o to z Angeliną. Ostatni jego pijacki wybryk spowodował poważny kryzys w związku:
Brad i Angie polecieli do Niemiec, by promować jego ostatni film – donosi informator magazynu. Po premierze mieli wrócić do hotelu, by zająć się dziećmi. Jednak aktorka wróciła sama. Pitt w tym czasie zalewał się w trupa w jednym z barów. Do hotelu wrócił kompletnie wstawiony. Jolie wpadła w szał i kazała mu spać w osobnym apartamencie.
Znajomi aktora dodają, że Brad tęskni za beztroskim życiem. Alkohol sprawia, że zapomina o obowiązkach i znów czuje się wolny. Od Aniston odszedł, bo nie chciała zobowiązań, a od Angeliny odejdzie, bo obarczyła go zbyt duża odpowiedzialnością?