Camila Cabello i Shawn Mendes są parą od lata tego roku. Choć od rozkwitu związku minęło zaledwie kilka miesięcy, dzięki wyjątkowo wylewnemu okazywaniu uczuć przed paparazzi, zakochani zdążyli już zaliczyć wszystkie światowe tabloidy. Zaczęło się od niewinnego całusa za kaktusa.
W międzyczasie piosenkarz zdecydował się zamieścić na swoim Instagramie wyjątkowo niesmaczny film, który miał udowodnić, że związek Cabello i Mendesa to niePR-owa ustawka, a prawdziwe uczucie.
Shawn przebywał ostatnio na tournée po Australii, gdzie prócz koncertów korzystał z uroków australijskich plaży.
Wygląda jednak na to, że Mendes wrócił już do USA. Para pojawiła się w Staples Center na meczu NBA pomiędzy Los Angeles Clippers a Toronto Raptors. 21-latek mógł kibicować drużynie ze swojego rodzinnego Toronto. Zakochani wykazali się niemałą podzielnością uwagi. Oprócz oglądania koszykówki na najwyższym poziomie, skupili się na ekspresyjnym okazywaniu sobie uczucia.
Camila i Shawn jak mają to w zwyczaju, demonstracyjnie całowali się i obłapiali przed obiektywami aparatów.
Wyglądają na szczęśliwych?