Choć od rozstania Angeliny Jolie z Bradem Pittem minęły już trzy lata, aktorka nadal nie zamierza przyjaźnić się z byłym mężem.
Angelina wciąż ma uraz do Brada. Chce, aby poniósł odpowiedzialność za to, że przewrócił życie jej i dzieci do góry nogami - mówi źródło UsWeekly.
Gwiazda ma do Brada pretensje również o to, że choć się rozstali, jej życie nadal jest od niego uzależnione. Nie może np. swobodnie decydować o tym, gdzie zamieszka, bo musi brać pod uwagę miejsce zamieszkania byłego męża. Przed rozwodem cała rodzina prowadziła koczownicze życie, a Angie uważała, że to dobre dla dzieci, bo poznają świat i różne kultury. Teraz wszystko się zmieniło.
44-latka kręci obecnie nowy film w Hiszpanii. W wywiadzie dla Harper’s Bazaar pożaliła się, że chciałaby przeprowadzić się za granicę, ale jest "uwięziona" w Stanach Zjednoczonych.
Chciałbym mieszkać za granicą i zrobię to, gdy moje dzieci będą miały 18 lat. W tej chwili muszę przebywać w miejscu, w którym zdecyduje się zamieszkać ich ojciec - narzekała.
Przypomnijmy: Naga Angelina Jolie eksponuje wyjątkowo szczupłą sylwetkę w odważnej sesji dla "Harper's Bazaar" (ZDJĘCIA)
Jakby tego było mało, informator dodaje, że Jolie tak naprawdę nigdy nie chciała wychodzić za mąż za Pitta, jednak to on naciskał na ślub.
Czuła, że Brad wywierał na niej presję - mówi osoba z otoczenia gwiazdy.
Ponoć Jolie ma tak silny uraz do małżeństwa, że podjęła decyzję, że już nigdy ponownie nie wyjdzie za mąż. Od rozwodu z nikim nie związała się na dłużej.
Zobacz też: Angelina Jolie w przerwie od pracy zafundowała dzieciom wypad na Fuerteventurę (ZDJĘCIA)