Od kilku miesięcy atmosfera na brytyjskim dworze królewskim jest bardzo napięta. Choć wydawało się, że po narodzinach małego Archiego rodzina zbliży się do siebie, stało się odwrotnie.
Czarę goryczy przelał ostatni wywiad Meghan Markle, w którym księżna żaliła się na trudy życia "na świeczniku" i brak zainteresowania jej stanem ze strony krewnych męża. Z kolei książę Harry potwierdził, że jego kontakty z bratem i bratową nie są tak dobre, jak kiedyś.
Zobacz: Bliska płaczu Meghan Markle wyznaje: "Gdy byłam w ciąży, wszystko stało się naprawdę TRUDNE"
Konflikt próbowała załagodzić księżna Kate, jednak wygląda na to, że się nie udało, a Meghan nie zamierza bratać się z rodziną męża. Pałac Buckingham ogłosił, że Sussexowie nie spędzą świąt z królową, tylko z matką Meghan, Dorią Ragland.
Rzecznik Pałacu zapewnia oczywiście, że królowa nie ma nic przeciwko temu.
Ta decyzja jest zgodna z precedensem ustalonym wcześniej przez innych członków rodziny królewskiej i ma poparcie Jej Królewskiej Mości Królowej - powiedział, odnosząc się do tego, że w przeszłości Williamowi i Kate także zdarzało się spędzać święta z Middletonami.
W brytyjskich mediach zawrzało. Królewski biograf Phil Dampier uważa, że spędzanie świąt oddzielnie, w chwili, gdy cały świat plotkuje o konflikcie w rodzinie brytyjskich arystokratów, jest bardzo złym posunięciem wizerunkowym.
Jeśli nie chcą być w święta z królową i pozostałymi członkami rodziny królewskiej, jest to bardzo wymowne i niepokojące. Być może w nadchodzących tygodniach będą mieli czas na zastanowienie się nad swoimi problemami i mam nadzieję, że zdadzą sobie sprawę, że myślenie o sobie jako o "ofiarach i wyrzutkach" nikomu nie pomaga - powiedział. Święta zawsze powodują pewne napięcia, ale w tym wypadku wszystko rozgrywa się na oczach świata.
Z kolei królewska biografka, Ingrid Seward, przewiduje, że królowa będzie "zraniona postawą wnuka", ale "jest zbyt dumna, żeby to pokazać".
Przypomnijmy, że rodzinne święta w posiadłości królowej Elżbiety II w Norfolk to długoletnia tradycja. Członkowie rodziny królewskiej udają się wspólnie na uroczystą mszę i obiad. Harry nigdy dotąd nie opuścił świąt u babci, z wyjątkiem 2012 roku, gdy przebywał w Afganistanie.