Jak pisaliśmy wczoraj, Tomaszowi Karolakowi udało się przekonać byłą narzeczoną, Magdę Boczarską, że skok w bok zakończony ciążą Kołakowskiej to nic takiego. I że powinna dać mu kolejną szansę. Dała. Mimo to nie jest szczęśliwa, bo były chłopak się do niej nie przyznaje...
Magda już chyba uwierzyła, że najlepsze, co się jej w życiu przytrafi to ten 37-latek z nieślubnym dzieckiem. Para romansuje wytrwale od kilku miesięcy, ale ponieważ dzieje się to w ukryciu, dopiero niedawno sprawy wyszły na jaw. Okazuje się, że jest to bardzo po myśli Magdy.
_**Ona ma dość tej miłosnej konspiracji i męczy Tomka, by w końcu wyszli z ukrycia**_ - mówi Na żywo jej koleżanka.
W tej sytuacji Karolak uznał, że najlepszym wyjściem będzie ... ucieczka do klasztoru. W wywiadach chętnie podkreśla, że najlepsze pomysły na życie przychodzą mu do głowy w samotnej celi klasztoru w Tyńcu: W mojej głowie jest kompletny bałagan - wyznał niedawno. Przychodzi okres, że już się nie ograniam. Wtedy muszę znaleźć czas na odpoczynek umysłu.
Jak donosi Na żywo, za kilka tygodni Karolak pozostawiając swoje nieślubne dziecko, jego niechcianą matkę oraz chcianą ale ukrywaną była narzeczoną, znów uda się do Tyńca. Ciekawe, co tym razem wymyśli.