Trudno nie docenić szczerości Michała Wiśniewskiego. Zawsze chętnie opowiada o wszystkim, co mu leży na wątrobie. Wynurzenia przeważnie dotyczą osób, które z jakichś powodów mu podpadły.
_**Wojewódzki jest lizodupem**_ - zakomunikował właśnie tygodnikowi Na żywo, zapytany o opinie, jakie wyraża na swoim blogu. Wszystko robi pod publikę. A o Dodzie nie napisałem, że śmierdzi. Zarzucił mi to jeden z portali, ale to była kompletna bzdura. O Dodzie mówiłem tylko, że jest niezła dupa. No ale pokazała już wszystko, co mogła pokazać. Poobrażała wszystkich, których mogła obrazić.
"Jeden z portali" to oczywiście Pudelek. Jesteśmy chyba najczęściej nazywaną w ten sposób stroną w Polsce :) Jeżeli ktoś mówi o "jednym z portali", możecie być pewni, że chodzi o nas. To sprawdzone. Rzeczywiście, w październiku pisaliśmy o tym, że Wiśniewski obraził Dodę. I obraził. Po co się teraz tego wypiera? Przypomnijmy: Wiśniewski znowu obraża Dodę! Mówi, że "śmierdzi"!
Justyna... zrezygnuj z walki z Panią - apelował wtedy do Steczkowskiej. Pokaż klasę i utwierdź wszystkich w przekonaniu, że wszystko co różowe w tym programie... śmierdzi...
Co innego niby miał na myśli?
W dalszej części wywiadu w Na żywo Wiśniewski odpiera zarzuty, jakoby kierowała nim zazdrość o popularność i zarobki Rabczewskiej:
Dla mnie Doda nie jest żadną konkurencją. Życzę jej jak najlepiej. To typowa blondynka z rozkładówki, z którą każdy facet chciałby iść do łóżka [na pewno każdy?]. Niestety jej uroda nie idzie w parze z charakterem. Próbowałem z nią rozmawiać, ale ona liczy się wyłącznie ze swoim własnym zdaniem.
Zakładamy, że na odpowiedź Dody nie trzeba będzie długo czekać.
Z kolei oskarżenie Wojewódzkiego o to, że "wszystko robi pod publikę" aż ciężko skometować. Oczywiście że robi. Ale Misiu, spójrz czasem w lustro...