Małżeństwo Izabeli Trojanowskiej to klęska. Wpędziło ją w depresję i problemy alkoholowe. To już wiemy. Zastanawia nas tylko, co tak naprawdę kryje się za zaskakującą decyzją pozostania w formalnym związku ze zdradzającym męzem, z którym nic już jej nie łączy. Aktorka tłumaczy się dobrem dziecka, ale jej znajomi są sceptyczni wobec tej wersji:
Roxana to już właściwie dorosła kobieta. Za rok zdaje maturę, jest samodzielną młoda osobą. Widzi, co dzieje się między jej rodzicami - mówi znajoma aktorki. A zatem musi chodzic o coś innego.
Musiałabym wziąć dwa rozwody - tłumaczy się Trojanowska. Polski i niemiecki, ponieważ mam podwójne obywatelstwo. A to długo trwa, jakieś trzy lata. Nie wiem, czy warto zaczynać tę prawną kołomyję. Rozwód niczego nie zmieni w mojej sytuacji. My już od dawna żyjemy z mężem jak rozwiedzeni.
Jest jeszcze trzecie dno - pieniądze. Praca w show-biznesie jest niepewna, a jej mąż to bogaty przedsiębiorca, który potrafi sobie poradzić w życiu. Zgromadził spory majątek, od którego rozwód odciąłby Trojanowską całkowicie. Teraz wciąż może się od niego domagać wsparcia.