Fani Marty Wiśniewskiej mają już dość. Trudno im się dziwić. Ostatnie niedobitki zaglądające jeszcze na jej oficjalne forum, postanowiły się zbuntować i wyrazić swój sprzeciw w liście otwartym. Wylewają w nim wszystkie żale. Apelują do Marty, żeby nie udawała już, że umie śpiewać i nie występowała bez pełnego playbacku. Dostatecznie się już w ich oczach ośmieszyła. Proszą też, żeby zwolniła swojego narzeczonego, Michała Szatkowskiego, który stara się ułożyć sobie życie zawodowe jako jej "menedżer".
Droga Marto! - zaczynają fani. Do napisania tego listu skłoniło nas bardzo długie, żmudne oczekiwanie na spełnienie Twoich obietnic... Obietnic, w które my wszyscy szczerze wierzyliśmy, a które niestety okazały się jedynie słowami rzuconymi na wiatr i nie mającymi żadnego pokrycia w czynach. Od pewnego czasu z przykrością przyglądamy się Marto temu, co robisz. Temu, co jak nazywasz "kochasz robić". Tak bardzo się w tym wszystkim pogubiłaś, że nie sposób nam opisać tego tak, aby nie sprawić Ci przykrości...
Zawsze powtarzałaś, że masz bardzo wiernych i oddanych fanów, którzy pójdą za Tobą wszędzie. Tak było - niestety do czasu. Do dnia, kiedy większość z nich powiedziała sobie koniec. Koniec z obietnicami, które i tak nie będą spełnione. Do dnia, kiedy Marto zmieniłaś się. I to na tyle, że chyba nawet nie zauważyłaś, że tych Twoich "wiernych i oddanych fanów" pozostała już tylko garstka.
Marto, Twoje koncerty nie są już tym, czym były kiedyś. Zamiast pokazywać się ze swojej najlepszej strony - czyli tańca - Ty próbujesz udowodnić komuś, że potrafisz śpiewać. Ale uwierz, nikt, kto przychodzi na Twój koncert nie oczekuje od Ciebie, że będziesz śpiewała na żywo. Liczy się show i właśnie w tym celu ludzie przybywają na Twoje występy. To show, podczas którego można usłyszeć przebojowe piosenki, zobaczyć kolorowe stroje, balet. Niestety - z tych wymienionych rzeczy można jedynie liczyć na przebojowe piosenki. Chociaż i one nie są odpowiednio dobrane. Balet? Czy dwójkę profesjonalnych tancerzy i kilka osób z MDS'u można nazwać baletem? Tym bardziej, że nawet choreografie pozostawiają wiele do życzenia.
Jakiś czas temu cieszyliśmy się, kiedy pozbyłaś się blokującej Ciebie Katarzyny Kanclerz. Dlaczego wtedy nie postawiłaś na współpracę z profesjonalnym menadżerem? Czy uważasz, że Twój narzeczony dobrze zajmie się Twoją karierą? Michał nie ma żadnego doświadczenia w tych sprawach. Wybacz, ale nie jest on odpowiednią osobą.
Marto, wiele rzeczy można poprawić bez dużego wkładu pieniędzy. Można ułożyć nową tracklistę, wykorzystać stare, fajne i odpowiednio dopasowane kolorowe stroje. Zmienić nieco choreografię aby była dopasowana do danego utworu. I najważniejsze - wrzucić pełny playback i pokazać w czym naprawdę jesteś dobra - W TAŃCU!!!!!
Jak myślicie, posłucha tego głosu rozsądku?