Jak donosi Super Express, znany ze swojej miłości do pieniędzy lider Feela, potrafi zaszaleć przy odliczaniu napiwków. W jednej z polskich knajp w Chicago, o nazwie Ferajna dał kelnerce 57 dolarów. W tym jeden banknot 20-dolarowy komlepnie nieprzydatny, bo Kupicha... zepsuł go swoim autografem.
Nie mogłam oczom uwierzyć - opowiada podekscytowana kelnerka Magda. Nigdy jeszcze nie dostałam tak dużego napiwku. Piotrek był bardzo miły. Zrobiłam sobie z nim zdjęcie. Napiwek wydam na zakupy, ale "20" z autografem oczywiście sobie zostawię.
Zastanawiamy się, skąd o tej hojności dowiedział się redaktor tabloidu. Czyżby sam Piotrek o to zadbał?
Dla nas i tak jest w jednej lidze z Marcinem Propkopem, który "sępił pieniędzy na dziecko". Przypomnijmy: Wojewódzki bije w "miękkie podbrzusze" Prokopa!