Zapewne w momencie, gdy bił Rihannę, Chris Brown czuł się panem sytuacji. Teraz przyjdzie mu za to słono zapłacić. Jego sytuacja pogarsza się z każdym kolejnym prasowym doniesieniem. Żadna firma nie chce mieć nic wspólnego z kimś, komu grozi 9 lat więzienia i to… za pobicie kobiety. Wielu kontrahentów zrywa umowy i naraża się na ogromne koszta, ale płacone Brownowi odszkodowania to nadal mniejsza strata niż zniszczenie wizerunku korporacji. Jeden z producentów gum do żucia właśnie wycofał z amerykańskich stacji spot, w którym występuje piosenkarz.
Przypomnijmy, że wszystko wskazuje na to, że wczoraj Chris pobił swoją dziewczynę, Rihannę. Piosenkarka trafiła do szpitala z licznymi siniakami na twarzy. Pacjenci obecni w budynku twierdzili, że gwiazda płakała i wrzeszczała, dopóki pracownicy nie dali jej środków uspokajających. Nic dziwnego, że była w szoku. W końcu pobił ją mężczyzna, któremu zapewne w zupełności ufała.
Rzecznik prasowy firmy produkującej gumy do żucia wydał oświadczenie:
Jesteśmy bardzo zaniepokojeni prasowymi doniesieniami na temat Chrisa Browna. Postanowiliśmy wycofać wszystkie reklamy, które w jakikolwiek sposób łączyłyby nas z piosenkarzem. Mamy również nadzieję, że zostanie on sprawiedliwie osądzony.
Do protestów potępiających zachowanie gwiazdora dołączyły się nawet portale zrzeszającego jego fanów. Dwa z nich oficjalnie wyrzekły się Chrisa i zamknęły swoją działalność.