Wczorajsza szokująca informacja o pobiciu Rihanny przez byłego (?) chłopaka, Chrisa Browna, rozpaliła media. Poświęcił jej uwagę nawet Piotr Kraśko w głównym wydaniu Wiadomości. Póki ci Chris wyszedł za kaucją i przebywa na wolności. Okazuje się też, że... może udać mu się uniknąć kary!
Sprawa o pobicie, jaką założyła w sądzie Robyn Fenty (bo tak brzmi prawdziwe imię i nazwisko Rihanny), odbędzie się dopiero 5 marca. Do tego czasu Brown pozostanie na wolności.
Co więcej, bardzo możliwe jest, że piosenkarz dostanie jedynie dwuletni dozór kuratora, będzie musiał zapłacić Rihannie odszkodowanie, oraz będzie musiał odbyć... "kurs na temat przemocy domowej".
Rihanna zapewne przeżywa teraz piekło. Tuż przed jednym z najważniejszych wydarzeń muzycznych roku, niemal na oczach całego świata została pobita przez swojego chłopaka, z którym jeszcze kilka tygodni temu spędziła Boże Narodzenie. Ma na twarzy tak wyraźne ślady pobicia, że wstydziła się pokazać ludziom! A gość za karę odbędzie "kurs"...
Na wypadek, gdybyście zapomnieli - przypomnijmy, jakim Chris jest wieśniakiem i burakiem: