Wszyscy pamiętają, gdy w ubiegłe wakacje Radek Majdan wraz z "Piorem Ś." pobili policjantów w Mielnie. Zbiegło się to w czasie z "ostatecznym" rozstaniem z Dodą, która nie pozostawiła na swoim byłym mężu suchej nitki. Później oczywiście znów się zeszli. Obecnie Radek żyje w jakimś zawieszeniu. Wydaje się, że sam nie wie, czy jest jej mężem, przyjacielem, czy kochankiem.
Byli małżonkowie chodzą razem do kina, na kolacje, Radek nocuje u Doroty, trzyma swój samochód u niej w garażu... To jednak nie wszystko. Właściciel Polonii Warszawa i szef Radka, Józef Wojciechowski w wywiadzie dla dziennika Polska zdradził, że... para ma zamiar się pobrać. Spytany o to czy ma problemy w związku z aferą z Mielna, Wojciechowski odpowiedział:
- Radek jest dobrym bramkarzem i w porządku człowiekiem. Nie zamierzam się go pozbywać, tylko ewentualnie gdzieś wypożyczyć.
- Nie przeszkadza wizerunek męża sławnej żony? A może chce Pan wykorzystać tę znajomość i zorganizować na Konwiktorskiej koncert Dody?
- Całkiem dobry pomysł. Słyszałem, że biorą z Dodą drugi ślub. Zatem muszę z Radkiem porozmawiać.
No to teraz wszystko od nowa... Gotowi?