Angelina Jolie przeżyła niedawno chwilę grozy. Kilka dni temu zaalarmowała i postawiła na nogi całą obsługę hotelu Dorchester w Londynie. Powód? Zgubiła gdzieś na jego terenie diamentowe kolczyki, warte 1,6 miliona dolarów.
Jolie zadzwoniła zrozpaczona i powiedziała, żebyśmy zrobili wszystko, żeby je odnaleźć - mówi jeden z pracowników hotelu. Przeczesaliśmy dosłownie milimetr po milimetrze podłogi i po 90 minutach znaleźliśmy zgubę. Odesłaliśmy je od razu do Stanów.
W Londynie Angelina i Brad byli na rozdaniu nagród BAFTY. Mimo, że nominowani byli oboje, tylko Brad wrócił do domu "bogatszy" o dwie statuetki. Angelina zaś o mały włos znacznie nie zbiedniała.
Wyobrażacie to sobie - nosić w uszach kolczyki w cenie ładnego domu? A zgubić je?! To musiał być stres nawet dla niej.