Porównując zdjęcia z początku "kariery" Edytki Zając z tymi z ostatnich imprez, nie sposób nie zauważyć, że Czarek trochę zainwestował w "dziewczynę z Warsa". Przejście od słynnej czerwonej skóry do stroju stonowanej, delikatnej "damy" musiało kosztować też trochę wysiłku samą Edytę.
Jednak Pazura nie jest Krystianem Zielińskim, który wydawał na Teodorską dziesiątki tysięcy. Stara się raczej nie przepłacać za to, za co nie musi. Przedwczoraj pisaliśmy, że pierścionek zaręczynowy, który jej kupił dostępny jest w bardzo rozsądnej cenie (zobacz: Ile Czarek wydał na pierścionek?). Dziś nasza czytelniczka zauważyła, że za bransoletkę, którą na rozdaniu Telekamer miała do kompletu Czarek zapłacił dużo mniej. Dokładnie 199 zł.
Nie mamy nic złego na myśli. Serio. Dobrze o nim świadczy, że nie rozpuszcza jej drogimi błyskotkami. Nie tego powinien jej uczyć.
Ostatecznie jednak nie jest skąpcem. Inna nasza czytelniczka rozpoznała w sukience Edyty swoją niedoszłą studniówkową kreację - z jednego z krakowskich butików, za 1300 zł (dla porównania - na zdjęciu). To może nie majątek, ale też nie mało jak za kieckę na jeden raz.
Szkoda tylko, że Edyta wygląda w niej tak okropnie. Ale to już nie wina sukienki.
Jeżeli też zauważycie coś ciekawego na zdjęciach z Pudelka, piszcie na: donosy@pudelek.pl .