Sprawa skrzywdzonej i pobitej Rihanny to temat numer jeden w amerykańskich mediach. Wszyscy szczerze współczują piosenkarce i łączą się w niechęci do jej oprawcy. Chris Brown stracił nie tylko wiele wartych miliony dolarów kontraktów, ale także większość przyjaciół w show-biznesie. Znajomi byłej pary nie chcą z nim rozmawiać, a niektórzy nawet mu grożą.
Jay-Z zawsze uważał się za przybranego ojca Rihanny i wspierał ją w jej działaniach. Wiadomo też, że nigdy nie akceptował Chrisa. Nie pozwalał piosenkarce przyprowadzać chłopaka do swojego domu i próbował ją przekonać, że powinna związać się z kimś innym.
Jay nigdy nie lubił Chrisa. Z wielu powodów, ale między innymi, dlatego, że Chris przywłaszczył sobie jego sukces. To Jay-Z wypromował Rihannę - mówi znajomy rapera. Gdy dowiedział się o pobiciu, wpadł w szał. Nigdy nie widziałem, aby był tak wściekły. Ciągle oglądał wiadomości i słuchał kolejnych doniesień. Słyszałem jak powiedział przez zęby: "Smarkacz przekroczył już wszystkie granice. Ten śmieć jest już martwy. Zadarł z niewłaściwymi ludźmi. Zatłuką go w więzieniu!"