Czas gimnazjum był dla mnie ciężki - żali się serialowa Brzydula tygodnikowi Świat i ludzie. Każdy, kto ma trochę odwagi, żeby okazać, że jest inny, dostaje po głowie.
Podobno inność Julii polegała na tym, że... ubierała się tak, jak jej serialowa bohaterka: Nosiła kolorowe getry, miała potargane włosy, duże oprawki okularów - pisze tabloid.
Leciały za mną wyzwy w stylu: "Matko! Jak ona wygląda." I dochodziło przewracanie oczami" - żali się Kamińska. Rezultat był taki, że w szkole nie miała wielu przyjaciół, a nawet w ogóle ludzi, z którymi rozmawiała.
No, fakt faktem, że ubrać się do tej pory nie umie (zobacz: "Brzydula" nie umie się ubrać). Swoją drogą te szkolne perypetie to niezły materiał do badań. Na przykład: Brzydula a Hogata - analiza porównawcza.