Lady GaGa nie wygląda na przesadnie cnotliwą dziewczynę. Zapewniła jednak właśnie publicznie, że w ogóle nie jest już zainteresowana facetami. Nie umawia się na randki, nie pozwala nawet zagadać się żadnemu w klubie. Jak sama deklaruje, jest zbyt zajęta karierą, aby "tracić czas na miłość".
Nigdy nie daję facetom szans na podryw. Jak tylko do mnie podchodzą i próbują otworzyć usta, mowie im w twarz: "Nie! Nie masz szans!" Ta "sztuczka" działa za każdym razem. Po prostu się poddają - mówi zadowolona z siebie.
Piosenkarka zapewnia, że nie marzy o idealnym kochanku i doskonale czuje się jako singielka. Dzięki temu może cały swój czas poświęcić muzyce.
Nie można mieć naraz miłości i udanej kariery. Ale mnie to nie przeszkadza - zapewnia. Nie potrzebuję nikogo do szczęścia. Nie pragnę miłości. Można wyjść za mąż tylko za jednego mężczyznę, a ja już jestem żoną mojej muzyki.
Oczywiście GaGa nie jest raczej drugą Gosią "zawsze dziewicą" Andrzejewicz. Sądzimy, że wręcz przeciwnie. Pytanie, czy mimo to poszlibyście z nią do łóżka?
W tym wypadku chyba nawet sława i pieniądze nie wystarczą.